piątek, 26 grudnia 2014

Sezon 1 odcinek 16 ,,Niebezpieczna gra''

Liga Sprawiedliwych wyrusza przeciwko statkowi obcych, który wszedł w przestrzeń kosmiczną Ziemi. Niestety wszyscy superbohaterowie, którzy brali udział w misji zostają zniszczeni.
16 października, Mount Justice
Członkowie Ligi Młodych obserwowali całe zajście wspólnie z Red Tornado na monitorach w bazie. Superbohater musiał dołączyć do obrońców planety i naznaczył drużynę na następców Ligi.
Iris West-Allen prowadziła relację na żywo z ataku w Central City. Zatara wspólnie z Flashem pomimo heroicznych czynów polegli jako następni. Cat Grant podała, że w Taipei zginęli Black Canary, Green Arrow, Hawkman oraz Hawkwoman. Wśród ofiar znaleźli się także Batman, Icon, Adam Strange i Aquaman. Wonder Woman udało się pokonać dwa pojazdy, ale również nie miała szans w starciu z inwazją. Statek obcych osiadł w Smallville i to właśnie stamtąd Red Tornado poinformował Young Justice, że misja ratowania Ziemi spoczywa na ich barkach.
Aquaman postanowił nie działać pochopnie i wspólnie z Robinem ustalili zasięg inwazji. Okazało się, że jeden ze statków znajduje się w pobliży Fortecy Samotności. Grupa postanowiła zapolować na zbłąkaną jednostkę.
Pierwsza misja przebiegła bardzo sprawnie, dzięki czemu Robin mógł zbadać statek i znaleźć jego słabe punkty. Niestety maszyna okazała się posiadać dodatkowe zabezpieczenia. Pocisk wystrzelony w Superboy'a, przyjął na siebie Wilk. Megan rozpoczęła proces symbiozy jej statku z bronią obcych, co nie uszło uwadze kolejnym jednostkom wroga. W kolejnym starciu zginęła Artemis, która chciała ochronić Miss Martian.
Aqualad pokierował drużynę do Hall of Justice, aby dać nadzieję walczącym ludziom. Młodzi superbohaterowi pomogli bronić wojsku stolicy kraju przed inwazją. Superboy szybko został wzięty za Supermana, z czego musiał się wytłumaczyć. Aqualad postanowił współdziałać z generałem Eilingiem. Niestety wizyta w kwaterze Ligi Sprawiedliwych  nie należała do najprzyjemniejszych, bowiem to miejsce zostało zniszczone jako jedno z pierwszych. Megan widząc pomnik swojego wuja rozpłakała się. Nagle jej instynkt wyczuł czyjąś obecność. Odrzuciła statuę, pod którą przygnieciony był Marsjanin Manhuneter. Aqualad polecił jej jednak zachować szczególną ostrożność, ale skan myśli ujawnił, że to naprawdę jej wuja. Niestety ten nie pamiętał, w jaki sposób przeżył, ani jak się tu dostał. Kid Flash wpadł jednak na rozwiązanie tej sprawy. Okazało się, że generowane promienie tak naprawdę nie dezintegrują, lecz teleportują.
Statki obcych zaatakowały Hall of Justice, więc Aqualad wycofał wszystkie jednostki do wnętrza budynku. Generał kazał jednak ratować się bohaterom, bowiem wiedział, że bez nich nie mają szans na wygraną. Siły wroga dostały się do środka, więc Kaldur zadbał o to, aby wszyscy byli bezpieczni. Nie udało mu się uratować każdego żołnierza, sam także stracił życie.
Robin, przyjmując założenie, że promień teleportuje a nie zabija, postanowił, że uderzą na statek-matkę, bowiem to jedyne rozsądne miejsce, gdzie mogły trafiać wszystkie ofiary. Przynętą miał stać się Superboy, co nie spodobało się M'gann, jednak ukochany ją przekonał. Wspólnie wygłosili orędzie do ludzi, zjednoczyli wszystkich młodych bohaterów i dali każdemu potrzebną nadzieję.
Marsjanie przeniknęli do środka statku, podczas gdy Superboy rozpoczął dywersję, dzięki czemu Kid Flash i Robin dostali się do wewnątrz. Megan od razu poczuła śmierć Connera, a jej wuja przypomniał sobie, że promienie obcych mają za zadanie tylko i wyłącznie dezintegrację. Obawy Kid Flasha potwierdził Robin. Drużyna dotarła do centrum zasilania i postanowiła wysadzić rdzeń. Po podłożeniu ładunków ruszyli do wyjścia, jednak ich odwrót został zatrzymany przez obcych. Robin i Kid Flash poświęcili się, aby wysadzić statek-matkę. Niestety na jego miejscu pojawił się następny. Miss Martian chciała od razu ruszyć do walki, jednak Marsjanin Manhunter zaatakował ją, przebijając jej ciało własną ręką.
16 października, Mount Justice
Megan przebudziła się i znalazła pozostałych członków Ligi Młodych   wokół siebie. Okazało się, że program treningowy stworzony przez Marsjanina miał na celu wykreowanie sytuacji bez wyjścia, która pogarszała się za każdym razem. Podświadomie drużyna nie odczuwała żalu, aż do utraty Artemis. Wtedy to umysł Megan przestał odróżniać rzeczywistość od fikcji i zaczął ingerować w

 program. Manhunter wszedł ćwiczeń, ale emocje członków Ligi Młodych wpłynęły na jego świadomość. Ocknął się, kiedy zostali sam na sam z Megan i postanowił wywołać u niej szok, aby ją przebudzić.
Marsjanin zdradził Batmanowi, że moc Miss Martian jest o wiele większa niż się tego wszyscy spodziewali. Dziewczyna telepatycznie jest silniejsza nawet od niego samego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz